"Uwielbiam, gdy muzyka wprawia mnie w melancholijny nastrój" – deklaruje 21-letni songwriter Dylan LeBlanc. Wśród swoich ulubionych płyt wymienia "Nashville Skyline" Boba Dylana, "Forever" Pete’a Drake’a i "All Things Must Pass" George’a Harrisona. Ten ostatni wskazuje za główne źródło inspiracji dla swojego najnowszego albumu.
Do tej listy dodałbym także "Grace" Jeffa Buckleya i "OK Computer" Radiohead. Dylan LeBlanc przyznaje, że gdy pisał piosenki na "Cast The Same Old Shadow" był emocjonalnym wrakiem, ale praca stanowiła dla niego doskonałą odtrutkę.
Muzyka płynie sobie nieśpiesznie, Dylan LeBlanc śpiewa delikatnym, nieco zawodzącym głosem o miłości, jej utracie i przepełniającym go smutku. Jest w tych jego songach coś ujmującego, brzmią prawdziwie, płyną prosto z serca. Oszczędne aranżacje z gitarą akustyczną i fortepianem w rolach głównych prowadzą słuchacza do krainy country, folkowej ballady i melancholijnego rocka.
Grzegorz Dusza
Rough Trade/Sonic