George Harrison w okresie współpracy z Lennonem i McCartenyem nie mógł w pełni rozwinąć swojego talentu twórczego. Owszem, zdarzało mu się skomponować perełki jak "While My Guitar Gently Weeps" czy "Something", dopiero jednak po rozwiązaniu The Beatles mógł wyjść z cienia, zaćmić kolegów, nagrać prawdziwe opus magnum, trzypłytowy "All Things Must Pass" czy równie udany "Living In The Material World".
Z tego okresu pochodzi większość piosenek George`a Harrisona wybranych na składankę z największymi przebojami z solowej kariery artysty. Nie zabrakło także utworów realizowanych wspólnie z supergrupą The Travelling Willbears ("When We Was Fab") oraz beatlesowskich przebojów, ale w wersji live. Duch Harrisona pozostaje wciąż żywy, a każdy, kto pragnie z nim obcować, zawsze odnajdzie go w piosenkach, które po sobie pozostawił.
Grzegorz Dusza
EMI MUSIC