Powodem, dla którego recenzujemy kompakt "Get Closer" wydany przed dwoma laty, jest jego akustyczna jakość. Stało się niemal regułą, że zespoły bluesowe są nagrywane niezbyt starannie, co chyba jest niekiedy zabiegiem celowym, podkreślającym korzenny charakter gatunku. Częstokroć bluesmani grają też na sprzęcie niskiej jakości, kładąc główny nacisk na ekspresję; zbyt wierne ich nagrywanie odsłaniałoby różne techniczne niedociągnięcia.
Odsłuch niniejszego kompaktu zaskakuje panoramą dźwięków czystych, zróżnicowanych i dynamicznych, również z głębią kilku planów. Na pierwszej linii mamy głos i gitarę lidera, na drugiej - bas i perkusję, a w tle nadal klarowne instrumenty klawiszowe. Trio 26-letniego śpiewającego gitarzysty pochodzi z Niemiec, posiada w dorobku 3 kompakty (w tym niedawno wydany koncertowy). Ma fanów również w Polsce, gdzie występowali, a reprezentują kierunek tzw. białego bluesa a`la Eric Clapton.
Zgrany kolektyw tworzą Oliver Schmellenkamp – bas oraz Dick Sengotta – perkusja. Niezwykle celnie uzupełnia ich na organach i fortepianie elektrycznym Sascha Kuhn. W utworze "Blues Music" popisuje się czarnoskóra wokalistka Brenda Boykin, która jakby nadała kompaktowi certyfikat jakości. Henrik Freischlader jest nie tylko utalentowanym gitarzystą, potrafiącym zademonstrować pełnię brzmień instrumentu, wokalistą o dobrze ustawionym głosie, ale również znakomitym kompozytorem. Nie lansuje rewolucyjnych koncepcji bluesa, ale to co robi, jest bez zarzutu. Natomiast jakość techniczna stanowi przełom, bo fani bluesa mają wreszcie krążek audiofilskiej jakości.
Cezary Gumiński
PAPER CAKE