Małżeństwo z Kurtem Cobainem przysporzyło Courtney Love popularności, co przełożyło się na sukces dowodzonej przez nią grupy Hole. Brudna, osadzona w grunge'u muzyka zespołu idealnie pasowała do swoich czasów. Przyniosła grupie tytuł najlepszej kobiecej kapeli pierwszej połowy lat 90.
Powroty bywają trudne i w tym wypadku trudno liczyć, by zreformowana formacja skandalizującej Cortney Love osiągnęła sukces. Tym bardziej że w jej składzie nie ma już Erica Erlandsona i Mellissy auf der Maur. Na albumie znalazły się co najwyżej poprawne piosenki o gitarowym, ale nazbyt wygładzonym brzmieniu. Część materiału skomponowała Linda Perry, na co dzień tworząca dla wykonawców pop. Pomocną dłoń wyciągnął Billy Corgan, lider Smashing Pumpkins. I to jego piosenki brzmią najlepiej.
Grzegorz Dusza
Universal Music