Brakuje chyba w Polsce dobrego, ale nowego
i świeżego zespołu, który mieściłby sie w ramach muzyki
tzw. aletrnatywnej. Spora cześć dawnej ekipy zaczęła komponować piosenki łatwe i przyjemne i ma
sie wrażenie, że bardziej zależy im na nagraniu wakacyjnego
hitu, zdobyciu telewizyjnej nagrody niż na odbiorcy,
do którego kiedyś bezpośrednio sie zwracali.
Na tym tle interesująco wypada nowa płyta warszawskiej
formacji Komety. Na czwartym, studyjnym krąż-ku, grupa prostym językiem opowiada o rozterkach
swojego pokolenia, wyśmiewa pozerstwo i piętnuje
zakłamanie. "Akcja V1" to płyta zdecydowanie dojrzalsza,
pod względem tekstowym, jak i muzycznym. Bardzo
bogate instrumentarium, klarnet, saksofon, grzebień,
a także theremin, nie pasujące trochę do undergoundowych
utworów Komet, ale tu wypadające zaskakująco dobrze.
Powracają, typowe dla zespołu, klimaty
rockabily (świetny El Ringo), ale jest też kilka
znakomitych, ostrych riffów. Słyszalna jest dbałość
o szczegóły i świetna produkcja. Fajna, bardzo szczera
muzyka, przeznaczona dla nielicznych, pozostałych
jeszcze przy życiu młodych ludzi, nie siedzących godzinami
przy komputerze.
Tomasz Jakubowski
JIMMY JAZZ RECORDS