Na ułożonej przez dziennikarzy Rolling Stone`a i opublikowanej przeszło dekadę temu liście 200 najlepszych albumów, jakie kiedykolwiek powstały, znalazła się płyta Liz Phair "Exille In Guyville" z 1994 r. W Polsce to postać niemal anonimowa, a w Stanach to artystka ciesząca się wielką charyzmą.
O jej debiutanckim albumie pisano, że na nowo definiuje kobiecy rock, że to swoista replika na "Exile On Main Street", klasyczny album The Rolling Stones z 1971 r. Liz Phair nie boi się używać wulgaryzmów, śpiewa o swoich doświadczeniach seksualnych, przeciwstawia się dominacji mężczyzn. Prezentuje przy tym atrakcyjne melodycznie, surowo brzmiące piosenki z pogranicza hałaśliwego rocka i folkowej ballady.
Wznowienie dodatkowo zawiera cztery niepublikowane dotąd nagrania pochodzące z tej samej sesji.
Cezary Gumiński
ATO/KARTEL