Trzydziestą rocznicę publikacji punkrockowej biblii,
albumu Never Mind The Bollocks, Sex Pistols upamiętnili
wydaniem winylu i serią również winylowych singli. Przy
okazji zespół postanowił się reaktywować, ale koncerty
okazały się kompletnym niewypałem.
Co innego płyta,
która nadal lśni wielkim blaskiem i poraża swoją bezkompromisowością. Dla Pistolsów nie było żadnych świętości,
stali się głosem pokolenia sfrustrowanych młodych Brytyjczyków
bez pracy i nadziei na lepszą przyszłość. Never
Mind to zbiór rockowych hymnów: God Save The Queen,
Anarchy In The U.K., Pretty Vacant czy Bodies, wbrew niektórym
opiniom precyzyjnie zagranych i genialnie skonstruowanych.
Na płycie jest także EMI, w którym grupa
wyszydza tę wytwórnię, karcąc za zerwanie kontraktu
w 1976 r. Dowcip polega na tym, że obecne wydanie ukazało się nakładem właśnie EMI, która wykupując Virgin,
przejęła prawa do nagrań zespołu.
Grzegorz Dusza
EMI