Na początku dekady The Strokes odwołali się do garażowego rocka lat 60. i odnieśli niebotyczny sukces. Jeszcze głębiej w przeszłość zanurza się pochodząca z Austin w Teksasie formacja Strange Boys. Ich retro-rock wypada naprawdę stylowo i prawdziwie.
Strange Boys postawili na wierną rekreację brzmienia z czasów rhythm`n`bluesowych The Rolling Stones, zelektryfikowanego Boba Dylana, wodewilowych Kinksów czy pionierów country-rocka w rodzaju Buffalo Springfield i The Byrds. Swoje piosenki oparli na dźwiękach wydawanych przez elementarny zestaw perkusyjny i podłączone do muzealnych dziś lampowych wzmacniaczy Voxa i Marshalla telecastery. Doprawdy łatwo się pomylić i umiejscowić czas powstania tych nagrań w połowie lat 60. Zdradzają ich tylko teksty, zdecydowanie odnoszące się do współczesności.
Grzegorz Dusza
ROUGH TRADE/SONIC