30. album legendarnej grupy z Manchesteru został nagrany w tym samym składzie co poprzedni, bardzo ciepło przyjęty przez fanów "Ersatz GB". W trzech utworach gościnnie pojawia się także gitarzysta Tim Presley.
Płyta "Re-Mit" nie odbiega od tego, do czego zdążyła nas przyzwyczaić formacja Marka E Smitha przez przeszło 30 lat. Twórczość The Fall nigdy nie należała do łatwych i przyjemnych, nawet jeśli grupie trafiały się przeboje. Melodeklamacje lidera na tle zgrzytających gitarowych riffów, dudniącego basu, monotonnego rytmu perkusji i prostych klawiszowych melodii mogą działać wręcz odpychająco.
Pełno na "Re-Mit" brudu, chaosu i dysonansów. Nawet jeśli lider mówi, że to jedna z najbardziej optymistycznych płyt w jego dorobku, to niech was to nie zwiedzie. Taką muzykę albo się bezgranicznie pokocha, albo z niesmakiem odrzuca.
Grzegorz Dusza
CHERRY RED / SONIC