Poniższy album będący wspólnym dziełem amerykańskich indiefolk owów z Sun Kil Moon oraz brytyjskich rockowych eksperymentatorów z formacji Jesu, a mówiąc ściślej - płyta stanowi owoc wieloletniej przyjaźni liderów grup Marka Kozelka i Justina Broadricka.
Dorobek artystyczny obu panów budzi szacunek. Mark Kozelek jest znany głównie z indie-rockowej grupy Red House Painters, choć pełne uznanie zdobył dopiero w ostatnich latach z Sun Kil Moon (płyty "Benji" i "Universal Themes" świetnie wypadły w podsumowaniach na album roku). Z kolei Broadrick występował w kultowej metalowej formacji Napalm Death, Goldflesh, Techno Animal, a ostatnio stworzył post-metalowy Jesu. Połączenie ognia i wody jednych może tylko zirytować, ale znajdą się pewnie i tacy słuchacze, którzy taki mariaż kupią w ciemno.
Na tle hałaśliwych hardcore`owych gitarowych sprzężeń i klawiszowych przestrzeni Kozelek recytuje teksty, które można określić jako strumień myśli. Brzmi to dość monotonnie i nawet pojawienie się gości specjalnych, jak Wille Oldham aka Bonnie "Prince" Billy, członków grupy Low, Rachel Goswell ze Slowdive i Isaac Brock z Modest Mouse, nie wnosi nic ożywczego. Album "Jesu/Sun Kil Moon" można polecić wyłącznie zdeklarowanym fanom obu muzyków.
Grzegorz Dusza
ROUGH TRADE/SONIC