Już blisko dekadę temu na swoim debiucie udowodnili, że muzyka rockowa jest niezniszczalna, a dokonania gitarowych zespołów działających na przełomie lat 60. i 70. są ponadczasowe. Tytuł szóstego albumu grupy to zlepek słów: roots - korzenny i feral - dziki, zwierzęcy. Taki właśnie jest otwierający album utwór "Do Your Worst".
Na tle przeszywającego gitarowego riffu wokalista Jay Buchanan drze się wniebogłosy, niczym Paul Rodgers w najlepszym okresie Free. Na przebój świetnie nadaje się soczysty "Sugar on the Bone". Akustyczny wstęp do "LookAway" zdradza fascynację muzyków słynną "Trójką" Led Zeppelin. Te inspiracje Rival Sons kontynuuje w tytułowej balladzie.
W utworze "Stood By Me" bliżej im do The Rolling Stones, a w "Imperial Joy" potężny riff spotyka się z soulowym chórkiem. Zamykający album "Shooting Stars" to już klasyczny gospel połączony z ogniskową gitarą. Warto zwrócić uwagę na potężne, soczyste i selektywne brzmienie "Feral Roots", którego trzeba słuchać głośno. Bardzo głośno!
Atlantic/Warner