Zanim przystąpimy do wysłuchania tego albumu, warto poznać jego genezę. Tytułowa Joanna zmarła po długiej walce z chorobą nowotworową. Jednak pamięć po niej została. To jej zadedykowany jest ten album opatrzony mottem: "A dusza we mnie śpiewa".
Jej mąż Michał Widyński gra w zespole na gitarze i w poruszający sposób zaśpiewał utwór "053" (numer szpitalnego pokoju). Rak atakuje nie tylko osobę, ale także jej najbliższych. Paraliżuje codzienne życie, poraża strachem, zabiera nadzieję. Piosenki z albumu są wspomnieniem wielkiej miłości i przywiązania, wyrażają emocje i różne stany ducha.
Zespół Darkwind utworzony przez muzyków z Knurowa i Gliwic (ex DreadLion, Svoboda, Soon) debiutuje tym albumem. W nagraniach gościnnie udział wzięli wokaliści: Przemek Warecki oraz Aleksandra Zasępa (Le fleuR).
Darkwind porusza się w obrębie melodyjnego rocka z progresywnym sznytem. Gitarowym riffom i zwięzłym solówkom towarzyszą partie instrumentów klawiszowych i różnorodne wokale. "Pieśń dla Joanny" to solidnie zrealizowany, jednorodnie brzmiący album w duchu lat 80., na który składa się osiem wyrazistych, gitarowych piosenek. Uwagę przykuwa okładka (z dwubarwnymi postaciami kobiety i mężczyzny), zaprojektowana przez gliwicką malarkę Bożenę Szwaję.
Grzegorz Dusza
darkWind