Minęło 36 lat od ukazania się ostatniego studyjnego albumu formacji, na czele której stoi Bob Geldof – pomysłodawca koncertów Live Aid i Live 8, współautor piosenki "Do They Know It’s Christmas?" zespołu gwiazd Band Aid oraz odtwórca tytułowej roli Pinka w filmie "The Wall".
Autorzy megaprzeboju "I Don’t Like Monday" zaczynali w czasach największej ekspansji punk rocka, choć od początku działalności stawiali na muzyczny eklektyzm, który cechuje także ich najnowszy album. Irlandzka kapela nawiązuje tu do swoich początków, a głównym wyznacznikiem albumu jest hałas.
Brudny i głośny jest otwierający płytę "Citizens of Boomtown" utwór "Trash Glam Baby", osadzony w rozkosznym glam rocku spod znaku Dawida Bowiego i New York Dolls. Jeszcze ostrzej został zagrany utwór "Sweet Thing" sięgający korzeniami do lat 60. i grupy The Troggs.
O tym, że u podstaw ich muzyki stoi rhythm’n’blues, świadczą piosenki "Monster Monkeys" i "She Said No". Pabowo-punkowe granie usłyszymy w "Here’s A Postcard", trochę kabaretu mamy w "K.I.S.S." , a tanecznie i rave’owo robi się w "Get A Grip" oraz skandowanym przez zespół "The Boomtown Rats".
Pełne werwy i radosnego brzmienia piosenki powinny sprawdzić się na żywo, jeśli w ogóle dojdzie do takich występów.
Marek Dusza
BMG /Mystic