John Porter polubił duety. Zaczęło się od płyty nagranej z jego ówczesną partnerką Anitą Lipnicką, prowokacyjnie zatytułowaną "Nieprzyzwoite piosenki", która pokryła się platyną i uzyskała nagrodę Fryderyka. Później były jego męskie duety z Nergalem jako Me and That Man oraz współpraca z Wojtkiem Mazolewskim.
Tym razem jego muzyczną partnerką znów jest kobieta – Agata Karczewska. Uczestniczka piątej edycji "Idola" ma na koncie album "I’m Not Good at Having Fun" (2019), który był nominowany do Fryderyka w kategorii Album Roku Blues.
Połączenie – jak sami siebie określają – dwóch wybuchowych charakterów zaowocowało bardzo udaną płytą z pogranicza rocka, folku, bluesa i country. Piosenki pisali osobno, ale wspólna praca nad ich opracowaniem uczyniła album spójny.
W tym swoim zespoleniu wydają się duetem idealnym. Sprawę ułatwiło to, że oboje piszą teksty w języku angielskim, co ma szczególne znaczenie w przypadku pochodzącego z Walii Johna.
Agata Karczewska doskonale czuje się w bluesowym repertuarze, ma w głosie żar i przyjemną dla ucha chrypkę. John Porter dokłada nieco mroku, nutę psychodelii i rockową dynamikę. Wśród jedenastu piosenek wyróżniają się: "Three Morning Whiskey In", "Devil In Yo" oraz wspomnienie Johna Portera hipisowskich czasów w "Summer ‚70".
Grzegorz Dusza
Mystic