Prawdziwym odkryciem ubiegłego roku był pochodzący z Leeds kwartet English Teacher. Ich debiutancki album "This Could Be Texas" spodobał się tak bardzo, że został nagrodzony prestiżową Mercury Prize oraz uznany za jedną z najlepszych płyt 2024 roku przez "NME". Zespół idealnie wpisuje się w nowy nurt grup z Wielkiej Brytanii, które choć wywodzą się z rocka, wcale rockowe nie są.
To, co grają, jest bardziej post-rockiem, indie-progiem czy folk-electronicą. W muzycznych poszukiwaniach najbliżej im do Black Country, New Road, Black Midi i Squid, a jeśli szukać inspiracji wśród bardziej utytułowanych wykonawców, to sporo czerpią z Arctic Monkeys i Radiohead.
Struktura kompozycji English Teacher jest otwarta, ale nie zapominają o tym, że piosenka powinna mieć także linię melodyczną. Sięgają po elementy z różnych stylów, często tak odległych, jak punk rock i jazz. Jest tu także miejsce dla fortepianu i smyczków, elektroniki oraz gitarowej ściany dźwięków.
Stojąca na czele formacji Lily Fontaine bardzo często sięga po melorecytację, podkreślając w ten sposób ważność tekstów piosenek. Czasem aż szkoda, że tak rzadko normalnie śpiewa, bo ma świetny głos, sprawdzający się zarówno w dynamicznych utworach, jak i tych bardziej wyciszonych. Tak wiele się tu dzieje, że nawet po kilkakrotnym przesłuchaniu "This Could Be Texas" wciąż ma się ochotę włączyć go jeszcze raz.
Grzegorz Dusza
sland/Universal