W 1981 r. zespół Republika z Torunia dał pierwszy występ w Warszawie, w nietypowym miejscu, bo w kinie Klub, nad Trasą Łazienkowską. Zainteresowany brytyjską Nową Falą, byłem ciekaw, co zagra Republika, o której już mówiło się sporo w studenckich kręgach stolicy.
Kiedy w pierwszym akordzie otwierającego koncert utworu "Nowe sytuacje" spowitą czernią scenę zalały białe światła, serce podskoczyło mi z emocji. To było coś nowego. Ubrani na czarno muzycy, doskonałe nagłośnienie, dramatyczny wokal Grzegorza Ciechowskiego, abstrakcyjne, poruszające wyobraźnię teksty, świetne, choć ascetyczne aranżacje, czyste brzmienie gitar, mocny rytm perkusji i niski bas, to wszystko robiło wrażenie niczym bardzo dobry zagraniczny zespół.
Dlatego z nadzieją czekałem na pierwszy album Republiki, który ukazał się dopiero 4 lipca 1983 r. wydany przez polonijną firmę Polton. Wznowiony teraz na płycie hybrydowej SACD/CD pokazał doskonałość brzmienia zespołu i zremasterowanego nagrania.
Dzięki realizatorom – Wojciechowi Przybylskiemu i Jarosławowi Regulskiemu – to jedna z najlepiej nagranych płyt polskiego rocka lat 80. Niestety, wiele innych ważnych albumów polskiego rocka nie miało tego szczęścia. Artystycznie także wyznaczyła najwyższe standardy. Do dziś słucham jej z przyjemnością i polecam wszystkim.
Marek Dusza
Polskie Nagrania/Warner