Soundtracki do filmów Quentina Tarantino to nie są zwyczajne muzyczne ilustracje. To dopracowane w najdrobniejszych szczegółach płyty, które doskonale funkcjonują w oderwaniu od obrazu.
Tak było w przypadku znakomitych albumów towarzyszących obrazom "Pulp Fiction" i "Kill Bill", tak jest także w przypadku najnowszego dzieła amerykańskiego reżysera. "Django" został zilustrowany muzyką autorstwa legendarnego Ennio Morricone, specjalisty od westernowych tematów, a także soulowego wokalisty Johna Legenda czy rapera Jamie Foxxa. Swoim zwyczajem, reżyser wykorzystał także wiele piosenek pochodzących z jego ogromnej kolekcji płyt winylowych.
Chcąc zachować oryginalną atmosferę nagrań, celowo nie sięgnął po wyczyszczone, cyfrowe wersje, ale stare płytowe. Tak więc można usłyszeć liczne trzaski i szumy, a nawet charakterystyczny odgłos igły gramofonu. Mimo dużego rozrzutu stylistycznego, płyty słucha się z wielką przyjemnością.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL