Denon jest przykładem projektu niemal idealnie "czystego" wzorniczo, nie epatuje elementami na przednim panelu – tutaj znalazły się tylko dwa umiarkowanej wielkości pokrętła, skromna, niebieska matryca i wyłącznik sieciowy.
Dzięki wysokiej przedniej ściance urządzenie prezentuje się bardzo wytwornie (trzeba tylko pozbyć się naklejki z prawej strony). Można by się spodziewać, że uchylenie klapki "spuści ze smyczy" niezliczoną ilość maleńkich przycisków, ale i tutaj Denon AVR-4520 wygląda spokojnie; skupia się za to na funkcjach strefowych, przyciskach szybkiego wyboru i kluczowych kursorach, które pozwalają poruszać się po wszystkich zakamarkach ustawień.
Uchylny panel to także miejsce dla wejść podręcznych. W sferze analogowej jest kompozyt dla obrazu, stereofoniczna para RCA dla dźwięku i wyjście słuchawkowe, w sferze cyfrowej - wejście HDMI (z trybem MHL dla sprzętu przenośnego, pracującego pod kontrolą systemu Android, pozwalającego na przesyłanie obrazu w formacie 1080p), i port USB, którego podstawowym zadaniem jest współpraca z iPodami, iPhone`ami czy iPadami.
Tylna ścianka
Tylną ściankę amplitunera Denon AVR-4520 podzielono na trzy poziome strefy. Najniższą wypełnia bateria jedenastu par terminali głośnikowych - to urządzenie z dziewięcioma końcówkami mocy (jako jedyne w ofercie Denona ma więcej niż siedem wzmacniaczy), które możemy wykorzystać na różne sposoby.
Jednym z nich są systemy dekodowania Audyssey DSX lub DPL IIz, ale sytuacje "obstawienia się" dziewięcioma kolumnami są bardzo rzadkie, w przeciwieństwie do tworzenia zdalnych stref, można też nadmiarową parę końcówek wykorzystać do bi-ampingu najważniejszych kolumn - przednich lewej i prawej.
Środkową strefę zajmuje mieszanka analogowa z wejściami RCA (są wśród nich klasyczne liniowe, dla gramofonu z wkładką MM oraz dedykowane wejścia dla odtwarzacza sieciowego), z wielokanałowym wejściem i wyjściem (odpowiednio 7.1 i 11.2) a także rozbudowaną gamą gniazd wideo (kompozytowe oraz komponentowe).
Chcąc wykorzystać umiejętności strefowe, mamy do dyspozycji dźwięk z RCA dla dwóch kolejnych pomieszczeń, obraz z kompozytu i komponentu, a nawet z przeznaczonego do tego celu specjalnego wyjścia HDMI.
Oprócz niego są także dwa "zwykłe" wyjścia HDMI - dla urządzeń w głównym pomieszczeniu. Wejść HDMI, nie licząc tego z przodu, jest sześć. Dwa wejścia współosiowe elektryczne i dwa optyczne nie są już w systemach AV najważniejsze, ale zawsze mogą się przydać.
Do roli pierwszoplanowej aspiruje natomiast Denon Link HD, interfejs najnowszej generacji, który wraz z firmowym odtwarzaczem Blu-ray (DBT-3313, a niedługo również inne) zapewnia bezkompromisową transmisję sygnałów audio (taktowanych jednym zegarem, aby uzyskać minimalne zniekształcenia jitter).
Nowość
Nowością, jaką widzę w amplitunerze pierwszy raz, jest 4-portowy przełącznik sieci LAN. Urządzenia korzystające z dostępu do domowej i globalnej sieci w "ekosystemie" A/V mnożą się w zastraszającym tempie - amplituner, odtwarzacz Blu-ray, telewizor, odtwarzacz sieciowy, konsola do gier...
W szafce ze sprzętem robi się coraz bardziej tłoczno i rzeczywiście taki przełącznik wbudowany w amplituner AV, traktowany jako centrala systemu, ma duży sens, zwłaszcza że na ogromnej tylnej ściance jest sporo miejsca do zagospodarowania.
Szkoda tylko, że Denon nie wbudował układu o prędkości nominalnej Gigabit/s, a tylko 10/100 Mbit/s. Jest to starsza, odchodząca już do lamusa generacja, choć na razie wciąż wystarcza do przesyłania większości materiałów z plików A/V.
Czteroportowy przełącznik sieci LAN u osób nieobeznanych z połączeniami sieciowymi może rodzić wątpliwości co do tego, które gniazdo jest "wejściem". Nie ma jednak znaczenia, które wybierzemy, gdyż wszystkie działają równorzędnie, a układy amplitunera podłączone są do "niewidocznego", piątego portu wewnątrz. Sieciowe zdolności Denon AVR-4520 obejmują niemal wszystko, co w tej kwestii wymyślono, pomijając zdalne sterowanie i dostęp do stacji internetowych.
Denon dba o atrakcyjność modułu wbudowanymi aplikacjami popularnych serwisów sieciowych last.fm oraz Spotify. Urządzenie jest zgodne z protokołem AirPlay (dla odtwarzaczy Apple) oraz uniwersalnym DLNA, umożliwiającym przesyłanie muzyki np. ze smartfonów działających pod kontrolą systemu Android, a także komputerów czy dedykowanych serwerów NAS.
Samo przesyłanie danych to jeszcze nie wszystko - trzeba je przecież jeszcze "obrobić", więc Denon ma komplet dekoderów dla najpopularniejszych formatów muzycznych, zarówno tych skompresowanych, jak i bezstratnych, w tym Flac o parametrach 24 bit/192 kHz. Skalowanie obrazu z dowolnego wejścia nie ma ograniczeń (w ramach dostępnych komercyjnie technologii) i sięga formatu 4K.
Odsłuch
Pomijając już sam wygląd i gabaryty (nie tylko amplitunera, ale również pudła, w które jest pakowany), a także całe mnóstwo najnowszych i najlepszych układów cyfrowych oraz funkcji, szybko się przekonamy, że Denon AVR- 4520 jest urządzeniem wyjątkowym również pod względem jakości dźwięku. Zapewnia brzmienie dojrzałe, pewne i kompetentne, niczego nie forsuje, niewiele podbarwia, niewiele ukrywa.
Chociaż neutralność nie osiąga w pełni studyjnej dokładności czy absolutnej przejrzystości, to wydaje się, że w tym kierunku Denon zmierza. Denon AVR- 4520 zachowuje równowagę, spójność i spokój, nie popisując się ani ostrością rysowania detalu, ani nie narzucając klimatu ocieplenia. Obok równowagi ważna jest tutaj dynamika, a wspomniany spokój nie oznacza jej utemperowania, lecz dotyczy barwy i braku nerwowości.
Denon potrafi jednak przyłożyć nie tylko mocno, ale i szybko. Nie rozrywa muzyki na czynniki pierwsze, zachowuje płynność, lecz jej nie spowalnia. Nie wieje nudą i beznamiętnością, chociaż w pierwszym wrażeniu nie dzieje się nic "powalającego", to później brzmienie tańszych urządzeń będziemy odbierać jako "skrzywione", przytłumione albo agresywne.
Denon AVR- 4520 nie jest ekstremalnie wrażliwy na sygnał słabszej jakości, różnicuje realizacje, pokazując blask tych najlepszych, ale nie znęca się nad naszymi uszami przy odtwarzaniu MP3.
W kinie domowym charakter basu będziemy kształtować za pomocą subwoofera, Denon "sam z siebie" zachowuje w tym zakresie dyscyplinę, nie "rozpuszcza" basu i może taki właśnie, konkretny fundament wpływa na porządek słyszalny w całym pasmie.