Sidewinder został wykonany z miedzianych przewodników o długich kryształach (Long Grain Copper) typu solid-core. Centralnie biegnie żyła gorąca, w otulinie z PVC, owinięta folią metalową i mylarową, a z boku żyła ujemna, również owinięta folią, pełniącą rolę ekranu. Ponieważ ekran dołączony jest tylko z jednej strony, na kablu zaznaczono kierunkowość.
Pamiętam, jakie pierwsze słowo przyszło mi do głowy, kiedy słuchałem topowego interkonektu AQ, modelu Sky: Klasa. Sidewinder gra właśnie w taki sposób - z pełną średnicą, płynnym przejściem zarówno do wysokich, jak i niskich tonów, z ładnie wycieniowaną dynamiką.
O ile przy Real Cablu można to było podciągnąć pod "lampowość"’, AQ wypada określić słowem "analogowy". średnica jest bowiem nieco uprzywilejowana, ale mocna jest również - może nieco paradoksalnie, jednak to właśnie odróżnia go od Wireworlda - góra pasma.
Nie jest tak precyzyjna jak w Rapporcie, ma jednak dźwięczność i płynność na tym poziomie cenowym raczej niespotykaną. Sidewinder uwodzi koherencją brzmienia, spokojem i opanowaniem.
Dźwięk prezentowany jest z łatwością, bez napinania muskułów i wypruwania żył, jakby od niechcenia. Dźwięk ma klasę i tylko brak ostatecznej definicji dźwięków, poświęconej w imię ich pełni i ciągłości, może słuchacza nastawionego na prawdę, nawet brutalną, skierować w inną stronę.