Bo trzeba przyznać, że kształty kolumn nieco tańszej serii Cobalt szczególnie ciekawe nie są. Dopiero droższe Electry zyskiwały bardziej zaawansowaną konfigurację, zapożyczoną z referencyjnych Utopii, chociaż obecnie i tutaj następują poważne zmiany. Focal Profile 908 z pewnością wnosi powiew świeżości do projektów Focala, ale sama technika głośnikowa jest bardzo podobna. Jak firma przyznaje, wcześniejsze projekty były ściśle podporządkowywane podstawowemu celowi - wiernej reprodukcji - i musiały nosić na sobie znamię pewnych konieczności i ograniczeń.
"Forma podążająca za funkcją" - to przecież znane i godne szacunku hasło, tak dobrze pasujące do audiofilskiego sposobu myślenia. Ale audiofile światem już rządzić nie będą, i Focal szczerze i odważnie oświadcza, że przy kreowaniu kolumn Profile, to za określonym stylem musiał podążać cały projekt. Zarazem właśnie duże możliwości technologiczne i doświadczenie miały pozwolić osiągnąć również odpowiedni dla tej klasy poziom akustyczny.
Pomysł na obudowę Profile jest zarazem oryginalny, prosty, ale wcale niełatwy w praktycznej realizacji - o ile każdy detal wykonania ma być na najwyższym poziomie estetycznym. Bryła wyznaczona jest przez przecięcie nachylonej do tyłu płaszczyzny przedniej ścianki ze skorupą złożoną z dwóch biegnących łukiem ścianek bocznych, związanych z tyłu wąskim panelem. Zdanie dość długie, ale opisuje cały problem.
Nieuniknionym efektem jest fakt, że przednia ścianka zwęża się ku dołowi. Nie widać tego jeszcze tak wyraźnie w podstawkowych Focal Profile 908, ale w wolnostojących 918 panel przedni na dole ma szerokość tylko kilku centymetrów.
To właśnie stanowi o oryginalności wzoru Profile, bo zarówno z zaokrąglonymi bokami, a tym bardziej z pochylonymi frontami, spotykamy się już od dawna - ale dotychczas nigdy w ramach jednej konstrukcji. Co prawda występujące niedaleko (w tym numerze Audio) Grand Piano Domus Sonus Fabera mają i jedno , i drugie... ale pochylenie frontu powstaje tam na skutek pochylenia całej kolumny.
Nowatorska sylwetka Profile bardzo mi się podoba, trochę mniej entuzjazmu mam dla odstającego od przedniej ścianki głośnika wysokotonowego - ale tylko dlatego, że rozwiązanie to gdzieś już kiedyś widziałem. Akustycznego błędu w tym nie ma, pod warunkiem uwzględnienia założenia maskownicy - której powierzchnia licuje z powierzchnią frontu tweetera. Bez niej, teoretycznie, odbicia od ostrych krawędzi bliskich samej kopułce wysokotonowej mogą powodować szkodliwe interferencje i w konsekwencji zaburzenia charakterystyki częstotliwościowej.
Sama kopułka jest oczywiście "focalowska" - czyli wklęsła. Ale Focal nieustannie usprawnia swoje tweetery, zmieniając materiał membrany i konstrukcję układu magnetycznego. Przez długi czas obowiązującym materiałem dla niemal wszystkich konstrukcji, od najtańszych do najdroższych, był tytan (ewentualnie powlekany tlenkiem). Wprowadzenie do najdroższych Utopii berylu było początkiem zmian w innych seriach.
Technologia berylu jest jednak na tyle droga, że jej szybkie rozpowszechnienie wśród tańszych kolumn Focala nie jest możliwe - chociaż najnowsza generacja serii Electra już z berylu skorzysta. Dla tańszych konstrukcji Focal szukał mniej kosztownego rozwiązania, które by jednak szło po tropach właściwości berylu. I znalazł. O ile jednak Focal jest autorem wielu naprawdę oryginalnych materiałów, to stop aluminium i magnezu nie jest odkryciem Ameryki, przypominam sobie takie kopułki z kolumn Elaca, dobre dziesięć lat temu.
Oczywiście wiem, że diabeł tkwi w szczegółach, i być może dopiero w wykonaniu Focala stop ten nabiera najlepszych możliwych cech. Tweetery Focala mają neodymowe układy magnetyczne - wcale nie ze względu na konieczność ich miniaturyzacji czy zamiar ekranowania całej kolumny (bo nisko-średniotonowe nie są ekranowane), ale z powodu niskich zniekształceń - pod warunkiem uniknięcia przegrzania, na które magnesy neodymowe są wrażliwe.
Dlatego dla bezpieczeństwa przydałby się chłodzący cewkę ferrofluid, ale od pewnego czasu konstruktorzy są dość zgodni, że użyciem ferrofluidu nie ma się co chwalić - ustalono, że tłumi on w przetwarzaniu mikrodetale. Więc Focal nie chwali się ferrofluidem, a wręcz przeciwnie, ogłasza że utrzymanie odpowiedniej temperatury możliwe było bez niego. Zawieszenie, element niby marginalny, ale bardzo ważny dla ostatecznych osiągów, wykonano ze specjalnej pianki o nazwie Poron, analogicznej jak w berylowym tweeterze Utopii.
Na tle tweetera, głośnik nisko-średniotonowy to ostoja już dobrze znanych patentów. To przede wszystkim membrana W, dzisiaj już rozpowszechniona w większości kolumn Focala, odlewany kosz, przyzwoitej wielkości (średnica 10-cm) układ magnetyczny, i wklęsły stożek fazowy w centrum. Działanie głośników synchronizują filtry wyższych rzędów, niska częstotliwość podziału (2,6kHz) wymaga zabezpieczenia głośnika wysokotonowego.
Wygięte ścianki obudowy przygotowano sklejając ze sobą sześć warstw 3-mm mdf-u. Dzięki temu uzyskano zarówno pożądany kształt, jego stabilność i sztywność, jak też duże tłumienie wewnętrzne, wprowadzane przez łączenia poszczególnych warstw. Front również ma grubość 18-mm, a dodatkowym wzmocnieniem jest wieniec pod głośnikiem niskotonowym.
Niedaleko ulokowano otwór bas-refleks, którego tunel wyprofilowano na obydwu końcach. Mimo deklarowanej pierwszoplanowej roli "stylu", o dbałości o kwestie akustyczne świadczy też zastosowanie elastycznej podkładki pod panel zacisków przyłączeniowych. Jest ich jedna para, możemy odetchnąć z ulgą i nie zawracać sobie głowy pomysłem bi-wiringu.
Odsłuch
Odważne i może trochę kontrowersyjne w swoich kształtach, Focal Profile 908 w brzmieniu są już znacznie mniej zaskakujące, co nie znaczy, że nieciekawe i mało wartościowe. Brzmią po prostu bardzo przyjemnie. Zanim audiofil odkryje niuanse, zrobi mądrą minę i znajdzie odpowiednie, fachowe określenia dla wyjaśnienia dźwiękowej sytuacji, w jaką wprowadza Focal, mniej zorientowany - na swoje szczęście - meloman może szybko wydać pierwszą opinię, a nawet bardzo korzystny dla Profile werdykt.
Od pierwszych chwil można odczuć ulgę, bo słychać, że cokolwiek zdarzy się później, nie spotka nas z ich strony nic przykrego. Ich brzmienie jest łatwe - w dobrym tego słowa znaczeniu - ale nie efekciarskie. Do końca sesji nie pojawiło się nic, co by popsuło pierwsze wrażenie, nic drażniącego, ani nawet nużącego.
To prawda, że zalety Paradigma i Xaviana nie objawiają się natychmiast, ich klasę doceniamy z upływem czasu, chociaż wcale niekoniecznie bardzo długiego, więc po ok. godzinie pracy monitory konkurencji odrobiły straty, a Focal w pewnym sensie stał w miejscu - od początku wiadomo było, co ma do zaproponowania.
Łatwo dostrzegalne zalety Focal Profile 908 to świeżość, lekkość i nośność dźwięku, i związana z tym przestrzenność. W ich przypadku nie trzeba się mobilizować, wysilać wyobraźni - Focal łatwo nam wyjaśni i przedstawi bardzo czytelnie, gdzie są miejsca poszczególnych muzyków. Rozplanowanie w głąb jest bardzo wyraziste, ale jak wszystko w brzmieniu Profile, nie trąci sztucznością i nadmiarem.
Scena jest obszerna, nieprzeładowana, dla każdego dźwięku znajdzie się miejsce, muzycy nie muszą się tłoczyć. Powstaje bardzo komfortowa, klarowna perspektywa. Tonacja Profile doskonale komponuje się z takim charakterem przestrzenności, jest niewymuszona, swobodna, dość jasna, jednak nie męcząca, nie mówiąc o agresywności, a także nie pozbawiona zdrowego wypełnienia niskich rejestrów.
Focal Profile 908 nic nie kombinują dla czarowania słuchacza, nie dodają dźwiękom masy dla stworzenia dźwięku obfitszego, większego, nie chowają wysokich tonów dla subiektywnego zwiększenia ciężaru, podkreślenia roli basu czy choćby uwypuklenia wokali. Grają żywo, swobodnie, niemal radośnie, jakby ciesząc się ze swoje dobrej kondycji w całym pasmie.
Bas wyraźny, dynamiczny, sięga całkiem głęboko, a tam gdzie nie sięga, i tak dzieje się już niewiele. Jest też atak, ale dźwięczny, nieagresywny, właściwy dla sposobu grania Profile. średnie tony są dobrze wyważone, plastyczne, ani nie przesycone niższymi składowymi, ani też nie rozjaśnione, w sumie raczej szczupłe i wstrzemięźliwe, co wynika również z oszczędnej, "higienicznej" barwy.
Przy wszystkich komplementach, na jakie zasłużyły, nie odkryłem w nich takiej gęstości i nasycenia średnich tonów, jaką demonstrują Xaviany. Ale to coś bardzo "ekstra", zresztą tak jak świeżość i swoboda Profile, a nie można mieć takich zalet wszystkich jednocześnie, bo często też wzajemnie się one wykluczają. Jednak na tle pewnej oszczędności w zakresie średnich tonów, a dzięki swojej przejrzystości i dokładności, Profile czasami zaskakiwały bardzo bogatą paletą wybrzmień, szczególnie pięknie separując głosy.
Wysokie tony są odważne i wszechstronne - mają i uderzenie, i szczegóły. Czyste, niezmącone, może jeszcze nie mówią ostatniego słowa w dziedzinie niuansów, ale doskonale spełniają swoją rolę w kompozycji Focal Profile 908. Słabe nagrania zabrzmią mniej ciekawie, nie wywołując jednak natychmiastowego odruchu wyjmowania płyty. Brzmienie bardzo uniwersalne, przygotowane z wyczuciem, przyprawione bez przesady.