Do miseczkowatej stacji dokującej odstawiamy po seansie wyłączone słuchawki. Z tyłu jedno wejście audio 3,5 mm, zasilanie i przełącznik wyboru jednego z 3 kanałów. Urządzenia UHF poprzedniej generacji pracują na bardziej wrażliwych na zakłócenia częstotliwościach, stąd czasem pojawia się potrzeba znalezienia pasma niewspółdzielonego z odkurzaczem sąsiadów albo kompresorem lodówki.
Słuchawki Thomson WHP3311W odstawione do ładowania stoją nieco mniej stabilnie od Philipsów (mimo że to ta sama koncepcja), ale nie obawiałbym się ich przypadkowego "zglebienia" bez udziału osób trzecich (koty też zaliczam do osób trzecich).
Proces ładowania jest równie powolny jak w pozostałych dwóch konstrukcjach i zajmuje ok. 10 godzin. Dlaczego tak długo? Wynika to z troski o żywotność akumulatorków (tu instalujemy dwa AAA).
O ile urządzenia przenośne wymagają szybkiego nabrania sił i są odpinane, to urządzenia tego typu stoją na ładowarkach miesiącami, bo to miejsce ich codziennego spoczynku.
Słuchawki Thomson WHP3311W wykonano z białego, głównie matowego, a miejscami błyszczącego, plastiku, z szarymi dodatkami imitującymi skórę. Wypełnienie poduszek jest zbyt sprężyste. Z dodatków mamy obrotowy potencjometr głośności i przycisk automatycznego strojenia.
Przewód 2,2 m zakończono obustronnie wtykiem 3,5 mm, jest także przejściówka na 2 x RCA (L+P), tym razem nie ma przełącznika 0 dB/-8 dB.
Każdorazowe uruchomienie słuchawek Thomson WHP3311W przyprawiało mnie o zawał - a to słyszałem w nich disco polo od sąsiada albo jakieś reklamy telewizji kablowej.
Taki jest urok słuchawek pracujących w niskich pasmach, na szczęście naciśnięcie Auto Tune powodowało, że po sekundzie odnajdywałem wolny kanał. Dalej jakoś to szło, brzmienie przypominało skompresowany plik mp3 z obciętą górą i smolistym dołem.
Dla muzyki brakuje im świetlistości i jeszcze wielu cech, które zapobiegłyby zmianie sekcji smyczkowej towarzyszącej Adele w pospolite rzępolenie, i przedstawieniu koncertu Zeppelinów jako dudnienia basu, spod którego nie może się wyrwać żadna solówka Jimmy`ego Page`a. Thomsony słuchawkami telewizyjnymi są - i już.
Waldemar (Pegaz) Nowak