Na co dzień słuchawek Denon AH-D 1100 możemy używać wraz ze sprzętem przenośnym, bez konieczności plątania się w zbyt długich przewodach, gdy jednak podepniemy dodatkowy 3,5-metrowy przedłużacz, zyskujemy blisko 5-metrowy promień swobodnego poruszania się - a to już sporo. Oczywiście w komplecie dostajemy przejściówkę na "dużego Jacka" 6.3 mm i miękki worek ochronny.
Mięciutkie miseczki szczelnie przylegają do głowy, zapewniając niezłe tłumienie. Zamocowanie całych miseczek wraz z przetwornikami lekko pod kątem pomaga fali akustycznej trafiać bezpośrednio do kanału słuchowego. Przewody podłączone są obustronnie, a ich izolacja, niestety, przenosi lekkie szuranie podczas ocierania się o ubranie.
Całość wykonano bardzo estetycznie i solidnie - posłuży nabywcy przez lata. Dzięki obrotowym przegubom można słuchawkę rozłożyć na płasko w bagażu.
Nowo zaprojektowany 50-mm przetwornik produkuje dźwięk ciepły, relaksujący i duży. Przystępując do odsłuchów, natychmiast zauważamy dwie cechy dźwięku, odróżniające ten model od pozostałych.
Jeśli spojrzymy na pasmo przenoszenia, to potwierdzenie tych parametrów odnajdziemy w uszach: bas jest wszechobecny, wszechogarniający, wielki i jedyny w swoim rodzaju (na razie nie oceniam, czy to dobrze, czy źle, a jedynie stwierdzam fakt), góra ciągnie wysoko - im wyżej, tym wyraźniej.
Pozostając jeszcze w zakresie basu - jest go pełno wszędzie (i pewnie gdybym puścił sobie nagranie samego fletu prostego, też by się pojawił). Jeśli tylko słuchasz "kompatybilnego" rodzaju muzyki (bębny, kontrabasy, odgłosy przyrody, organy, soundtracki), a oczekujesz silnych bodźców w tym zakresie częstotliwości, Denon AH-D 1100 są wręcz idealne.
Nie znaczy to, że środek gdzieś się schował, chociaż zgodnie z logiką powinno to oznaczać – skoro skraje pasma są wyeksponowane… Jest jednak trochę inaczej - dźwięku jest generalnie dużo, jest soczysty, aktywny, więc również wokale są na miejscu. Tyle że bas jest wyjątkowy. Te słuchawki grają jak system z podkręconym subwooferem. No właśnie - z ich udziałem doskonale ogląda się filmy akcji.
Waldemar (Pegaz) Nowak