Prawie rok po tym, jak zachwycałem się płytą "ReturnOf4Eva" Big KRIT-a, 26-letni raper z Meridian zaprezentował swój nowy, darmowy mixtape: "4eva N A Day". Chciałoby się, by muzyka na takim poziomie trafiała do szerszego grona ludzi w czasach, gdy dobrych płyt hip hopowych trzeba ze świecą szukać, a w mediach promowani są jedynie mizerni pseudoraperzy.
Bardzo fajny południowy feeling, który znamy z poprzednich nagrań Big KRIT-a, wyczuwalny jest na nowym wydawnictwie w każdym fragmencie, jednak tutaj zwracają dodatkowo uwagę perfekcyjnie dograne sample soulowe i jazzowe. "4eva N A Day" to w zasadzie bardziej koncept niż tradycyjny mixtape, gdyż w kolejnych, krótkich utworach jesteśmy przeprowadzani przez dzień życia rapera: od jego refleksyjnych poranków, przez wspomnienia o przeszłości, które mu towarzyszą, aż po wieczorne przyzwyczajenia. I choć KRIT w jednym z utworów mówi, że wie, iż brzmi banalnie, w swojej twórczości jest bardzo autentyczny, nie tylko wtedy, gdy opowiada o najbardziej osobistych sprawach związanych z jego życiem.
Produkcja jest gwiazdorska, a brzmienie zróżnicowane, pomimo że artysta zdecydował się być tutaj absolutnie solo. Jedyne pytanie, jakie się nasuwa, to: co zrobi po osiągnięciu wszystkiego w muzycznym podziemiu? Czy to już czas na wyjście z cienia?
M. Kubicki
Cinematic