Avishai Cohen usłyszał pierwszy raz Nitaia w kawiarni w Tel Avivie i zachwycił się jego subtelnymi harmoniami. Zauważył u pianisty tę iskrę, którą ma niewielu artystów. Od razu zaczęli współpracę, a Cohen powrócił po latach do grania standardów. Nasz dobry znajomy z koncertów na warszawskiej Starówce w 2006 i 2008 r. kontrabasista Avishai Cohen wystąpi ze swoim triem 18 października w klubie Palladium.
Doceniony przez Chicka Coreę i Bobby`ego McFerrina od 14 lat nagrywa autorskie albumy. Najnowszy "Duende" to duet z pianistą Nitaiem Hershkovitsem. Być może to krewny Jankiela Herszkowicza - trubadura łódzkiego getta.
Avishai Cohen usłyszał pierwszy raz Nitaia w kawiarni w Tel Avivie i zachwycił się jego subtelnymi harmoniami. Zauważył u pianisty tę iskrę, którą ma niewielu artystów. Od razu zaczęli współpracę, a Cohen powrócił po latach do grania standardów.
Nitai zainspirował go także do napisania nowych kompozycji specjalnie dla tego duetu. Tak powstał album "Duende", zapis improwizacji dwóch wybitnych jazzmanów wzajemnie się inspirujących. Muzycy znaleźli wspólny język i połączyli pomysły w oszczędnych, wręcz lapidarnych akordach.
Usłyszymy standardy: "All of You" Portera, szybki "Criss Cross" Monka i balladowy "Central Park West" Coltrane`a. Album "Duende" zamyka solowe zwierzenie Avishaia Cohena na... fortepianie w nastrojowej "Ballad For an Unborn". Widać i do tego zainspirował go Nitai, co okazało się całkiem interesujące.
Grzegorz Dusza
BLUE NOTE/EMI