Caecilie Norby od dziecka słuchała muzyki klasycznej. Jej matka ćwiczyła arie operowe śpiewając tak głośno, że słychać ją było na ulicy. Ojciec, dyrygent i kompozytor, machał przy śniadaniu łyżeczką niczym batutą. Mając muzykę we krwi i klasyczne wykształcenie, wybrała pop, jazz i funk i zaczęła szybko odnosić sukcesy.
W 1995 r. nagrała pierwszy z czterech albumów dla wytwórni Blue Note. Najnowszy "Arabesque" potwierdza, że jest czołową wokalistką jazzową w Europie. Znajdziemy tu echa jej domowej edukacji, tematy muzyki poważnej zaaranżowane w jazzowym stylu ze słowami Cecylii. Niektóre kompozycje klasyków przeistoczyły się nie do poznania. Album otwiera "The Dead Princess" Maurice’a Ravela, a wokalistce akompaniują: Bugge Wesseltoft na fortepianie i syntezatorach, kontrabasista Lars Danielsson i perkusista Desandre- Navarre. "No Phrase" to impresjonistyczny motyw Erica Satie z akompaniamentem pianistki Katrine Gislinge i Danielssona.
Caecilie Norby pięknie zaśpiewała piosenkę Abbey Lincoln "Wholly Earth", tu zaznaczył swój udział gitarzysta Ulf Wakenius. W "I Will Say Goodbye" Legranda solówkę na trąbce zagrał Palle Mikkelborg. Słowem, same sławy europejskiego jazzu.
Marek Dusza
ACT /GiGi Distribu tion