Interlude

JAMIE CULLUM
Interlude

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Przyglądając się pełnemu rozmachu występowi Culluma na festiwalu w Vienne (utrwalonemu na niniejszym DVD), ale też niedawno podziwianemu na scenie Opery Narodowej, zadajemy sobie pytanie, jak długo ten już 35-letni mężczyzna będzie emanował punkową energią nastolatka.

Przyglądając się pełnemu rozmachu występowi Culluma na festiwalu w Vienne (utrwalonemu na niniejszym DVD), ale też niedawno podziwianemu na scenie Opery Narodowej, zadajemy sobie pytanie, jak długo ten już 35-letni mężczyzna będzie emanował punkową energią nastolatka.

Dla jednych jego akrobacje stanowią wspaniałe uzupełnienie wokalnej ekspresji, natomiast dla purystów skoki na fortepian przeszkadzają w percepcji występu na żywo. Co by tu jednak nie mówić, Jamie Collum jest niezwykle muzykalnym gościem, którego natura obdarzyła mocnym, ciepłym i aksamitnym głosem, doskonale komponującym się zarówno z dużą orkiestrą na koncercie (DVD) i z kombo w studio (CD).

Na poprzednich albumach Jamie Cullum wydawał się lekko oddalać od jazzu, natomiast tu ponownie zbliża się do jego środka interpretując z właściwą sobie lekkością utwory napisane przez Dizzy’ego Gillespiego - "Iterlude" ("Night in Tunisia" ?), Raya Charlesa - "Don’t You Know", Juliana Adderleya - "Sack o’ Woe", oraz popularne jazzowe standardy.

Szczególnie romantyczną oprawę zyskał szlagier "Good Morning Heartache" zaśpiewany w duecie z Laurą Mvulą, zaś wyróżnieniem dla Culluma jest udział bardzo popularnego Gregory Portera w "Don’t Let Me Be Misunderstood".


ISLAND/UNIVERSAL

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo