Rok po balladowo-orkiestrowym albumie "Walking Shadows" dostajemy koncertowe nagrania znakomitego saksofonisty Joshui Redmana. Na "Trios Live" znalazł się zapis dwóch jego występów w klubach: Jazz Standard w Nowym Jorku i Blues Alley w Waszyngtonie.
W obu miejscach saksofoniście towarzyszył perkusista Gregory Hutchinson, natomiast basiści się zmieniali. W Jazz Standard wystąpił Matt Penman, a w Blues Alley Reuben Rogers.
Warto przypomnieć, że syn słynnego free-jazzowego saksofonisty Deweya Redmana zdecydował się na karierę muzyka, kiedy wygrał konkurs im. Theloniousa Monka w 1991 roku. Dwa lata później zadebiutował albumem "Joshua Redman", a wydany w tym samym roku "Wish" z gwiazdami jazzu przyniósł mu światowe uznanie. "Trios Live" jest piętnastą płytą w jego karierze, a każda trzyma wysoki poziom artystyczny.
Najnowsza przenosi nas w gorącą atmosferę amerykańskich klubów, gdzie siedzi wymagająca publiczność, a muzycy dają z siebie wszystko. Album otwiera solówka Redmana, wstęp do tematu "Mack the Knife" Kurta Weila.
Melodia jest tylko pretekstem do improwizacji, którym ochoczo razem z publicznością przyklaśniemy. Są ballady: standard "Never Let Me Go" i grana na sopranie "Soul Dance" Redmana, w której rozpędza się niczym Coltrane. "Mantra #5" to natchniona, solowa medytacja saksofonisty. Odrobinę szaleństwa znajdziemy w "Trinkle, Trinkle" Monka. "Trios Live" to świetny koncertowy album.
Marek Dusza
NONESUCH/WARNER