Oto kolejny debiut zasługujący na uwagę. Urodzony w Kalifornii Julian Lage zaczął uczyć się grać na gitarze mając pięć lat. Dwa lata później już występował publicznie w roli cudownego dziecka. Uczył się klasyki i jazzu na kilku uniwersytetach, teraz doskonali umiejętności w Berklee College of Music.
Kiedy Julian Lage miał 12 lat otrzymał propozycję współpracy od Gary`ego Burtona, z którym nagrał dwa albumy. Występował z Nnenną Freelon, Herbie Hancockiem i Charlesem Lloydem. W wieku 21 lat debiutuje znakomitym albumem "Sounding Point".
- Zawsze wierzyłem, że muzyka to bardziej część sił natury niż coś co może poddać się mojej kontroli. Lekcje to nie tylko ćwiczenia i muzyka, to także inspirujące, dynamiczne relacje z ludźmi - mówi gitarzysta. Dzięki temu nie dominuje swą wirtuozerią, choć jego improwizacje zachwycą każdego znawcę tego instrumentu.
Gościnnie zagrali: pianista Taylor Eigsti, bandżysta Bela Fleck i mandolinista Chris Thile. Album "Sounding Point" zamyka oryginalna interpretacja "All Blues" Milesa Davisa.
Marek Dusza
EMARCY/UNIVERSAL