Tarantella

LARS DANIELSSON
Tarantella

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Tarantella to kolejny akt współpracy między wybitnym szwedzkim kontrabasistą i wiolonczelistą, a naszym ulubionym i równie wybitnym pianistą Leszkiem Możdżerem. Ponieważ tytuł firmuje Danielsson, siłą rzeczy fortepian Możdżera uplasował się nieco w tle.

Tarantella to kolejny akt współpracy między wybitnym szwedzkim kontrabasistą i wiolonczelistą, a naszym ulubionym i równie wybitnym pianistą Leszkiem Możdżerem. Ponieważ tytuł firmuje Lars Danielsson, siłą rzeczy fortepian Możdżera uplasował się nieco w tle.

Na poprzednim albumie duetu "Pasodoble" stopień ekspozycji obu muzyków był wyrównany, ale tym razem w studio pojawiło się jeszcze trzech innych, więc Możdżer mógł dojść do głosu w partiach solowych, a płytę zdominowały partie solo lidera i zbiorowe.

Lars Danielsson zaprosił do nagrań trębacza Mathiasa Eicka, który przez swój instrument jakby szeptał niesamowite historie, znanego z wrażliwości gitarzystę Johna Parricellego oraz perkusistę Erica Harlanda, który na tę okoliczność stał się niezwykle delikatnym (również na perkusjonaliach).

Przyzwyczailiśmy się, że płyty w melancholijnym nastroju z wpływami impresjonizmu mogą powstawać tylko w ECM. Mamy tu kolejny przykład nagrań w oficynie ACT (również niemieckiej) w takiej samej atmosferze. W barwnych kompozycjach zawartych na "Tarantelli" jest więcej ciepła i spontaniczności, a odrobinę mniej abstrakcji, jak w typowej produkcji ECM.

Danielsson i Możdżer zachwycają konstrukcją i brzmieniem partii solowych, a bodaj najpiękniej prezentują się w kompozycji "Ballet", która jakby oscylowała melodycznie wokół "Ocalić od zapomnienia" Marka Grechuty.


ACT/GIGI

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo