Już w marcu ma się ukazać nowy album amerykańskiej wokalistki Stacey Kent "Raconte-Moi", ale zanim trafi do sklepów, proponuję przypomnieć sobie jej wcześniejsze nagrania.
Stacey Kent debiutowała w brytyjskiej wytwórni Candid, która teraz postanowiła wydać trzecią już składankę w audiofilskiej wersji po 24-bitowym remasteringu. Co prawda, coraz częściej słyszę, że pierwsze wydania kompaktowe są bardziej cenione przez koneserów, ale moim zdaniem dotyczy to tylko niektórych wykonawców. Już na początku kariery Stacey Kent dała się poznać jako wokalistka obdarzona zmysłowym, ciepłym głosem. Sugestywnie wykonywała standardy wydobywając z nich uczucia, których mogliśmy się wcześniej tylko domyślać. Ta kompilacja zawiera m.in. nieśmiertelne piosenki: "You've Got a Friend", "This Can't be Love", "The Best is Yet to Come" w sympatycznych, lekkich aranżacjach. W zespole akompaniującym wyróżnia się mąż Stacey, saksofonista Jim Tomlinson, dzięki któremu wokalistka wypłynęła na szerokie, światowe wody wokalistyki smooth-jazzowej.
Marek Dusza
CANDID/MULTIKULTI