Na początku kariery trębacz Avishai Cohen był często mylony z kontrabasistą o tym samym imieniu i nazwisku. Dlatego swój pierwszy album zatytułował "The Trumpet Player" (2003).
Wcześniej Avishai Cohen zajął trzecie miejsce w konkursie trębaczy T. Monk Competition 1997. Rezydował w nowojorskim Smalls Jazz Club, nagrał siedem płyt dla małych wytwórni, trzy lata z rzędu zwyciężał w ankiecie magazynu "Down Beat" w kategorii dla Wschodzących Gwiazd jazzu. Trębacz był też członkiem prestiżowej formacji SFJazz Collective w latach 2014/15, prowadzi ambitne trio Triveni, a razem siostrą-klarnecistką Anat i bratem- -saksofonistą Yuvalem współtworzy sekstet 3Cohens. W 2015 r. w Warszawie dał znakomity koncert w duecie z Piotrem Orzechowskim.
Po udziale w albumie saksofonisty Marka Turnera dla ECM-u "Lathe of Heaven" Avishai Cohen debiutuje w tej dużej wytwórni autorską płytą i już rozpisują się o nim wszystkie media, upatrując w trębaczu nowej gwiazdy, wręcz jazzowej sensacji.
Chociaż sam twierdzi, że inspiracją był dla niego Miles Davis, to Avishai Cohen gra inaczej. Jego gra jest płynna, mało w niej wibracji, brakuje swingu, ale za to jest bardzo nastrojowa, romantyczna jak poezja. W otwierającym album utworze "Life and Death" stłumiona trąbka subtelnie prowadzi linię melodyczną. Pewien niepokój wprowadzają akordy fortepianu Yonathana Avishaia, który pełni na płycie ważną rolę. ECM-wskie brzmienie stłumiło energię muzyków. Mam nadzieję, że na koncertach Cohen zagra te tematy bardziej dynamicznie.
Marek Dusza
ECM/UNIVERSAL