O zawieruchach wojennych Afganistanu wiemy wiele, natomiast bardzo mało o tamtejszej kulturze i artystach. Dzięki projektowi zainicjowanemu przez bardzo lubianego w Polsce, norweskiego pianistę, i za sprawą uduchowionych wokaliz Simin Tander możemy się dowiedzieć ciut więcej o śpiewanej tradycji Pasztunów (ludności uważanej za rdzennie afgańską).
Tander jest córką Afgańczyka i Niemki, urodziła się i mieszka w Niemczech, ale zgłębianie afgańskiej tradycji stało się dla niej żywotną inspiracją. Na poprzednich płytach autorskich Tander pokazała, że potrafi wypowiadać się w konwencji swingującego jazzu. Jednakże niniejszy zbiór ma silne wpływy pieśni mistycznych ze środkowego Wschodu.
Dwie kompozycje zdobi poezja Rumiego - wielkiego perskiego mistyka XIII wieku. Mimo że pozostałe utwory są oparte na tradycyjnych pieśniach norweskich lub zostały napisane przez Torda Gustavsena, to towarzyszą im teksty różnych autorów przełożone na pasztuński.
Tander śpiewa ujmującym głosem i on jest umiejscowiony na pierwszym planie. W głębi subtelne linie fortepianu i efektów elektronicznych są z rzadka uzupełniane delikatnymi muśnięciami perkusji Jarle Vespestada. Cała trójka wydaje się działać w stanie hipnozy i tworzyć coś absolutnego.
Grzegorz Dusza
ECM/UNIVERSAL