Szwedzki basista Dan Berglund założył zespół Tonbruket kilka miesięcy po tragicznej śmierci pianisty Esbjörna Svenssona, lidera tria e.s.t. w którym grali razem przez piętnaście lat. To Berglund uzyskiwał efekty wzbogacające brzmienie tradycyjnego jazzowego tria podłączając swój kontrabas do przesterowanego wzmacniacza. W Tonbruket eksperymentuje coraz śmielej.
Na jego styl gry ma zapewne wpływ muzyki rockowej, którą interesował się w młodości. Uczył się nawet grać na gitarze, ale w końcu zdecydował się na bas. Pierwszy album Berglunda po e.s.t. "Dan Berglund`s Tonbruket" ukazał się w 2009 r. i zdobył nagrodę dla najlepszej płyty jazzowej w Szwecji, odpowiednik naszego Fryderyka.
"Forevergreens" jest czwartym albumem zespołu Tonbruket i najbardziej eklektycznym ze wszystkich. Zespół tworzą: Dan Berglund grający na kontrabasie, kompozytor znacznej części repertuaru Johan Lindström grający na gitarach i instrumentach klawiszowych, pianista i skrzypek Martin Hederos oraz perkusista Andreas Werliin. Gościnnie wystąpili: Per Johansson na klarnecie basowym, Anna Hogberg na saksofonie barytonowym oraz saksofonista Martin Holm i norweska wokalistka popowa Ane Brun mówiąca po hiszpańsku przesłanie muzyki Tonbruket jako uzdrawiającej mocy we wszechświecie.
Utwór "Mano Sinistra" ma charakter ilustracyjny, "Sinkadus" folkowy z partią wokalną, "Tarantella" brzmi jak rockowa symfonia, "Music For The Sun King" jest nastrojową balladą, "The Missing" ma popową melodykę, a "Linton" i "Passage Europa" ostre gitarowe riffy w rockowym stylu. Intrygująca fuzja brzmień i stylów.
Marek Dusza
ACT/GIGI</p