Wyraz twarzy lidera (na wskroś serio) mógłby sugerować całkiem poważną zawartość muzyczną niniejszego kompaktu. Tymczasem, jak jego tytuł wskazuje, norweski perkusista rezydujący w Danii napisał i zaaranżował dziewięć niezwykle melodyjnych utworów tworzących coś w rodzaju suity.
Autor na "Drummer & Composer" nawiązał stylistycznie do najlepszych wzorców rozswingowanej epoki jazzu sprzed pół wieku. Kompozycje Kirka brzmią na tyle oryginalnie, że trudno im przypisywać konkretne wzorce, lecz z pewnością można odnaleźć w nich odniesienia do szerokiej palety barw orkiestrowych plasujących się między stylem Duke`a Ellingtona a Charliego Mingusa.
Snorre Kirk znajduje w jazzowej tradycji inspirację, ale nie korzysta z gotowych elementów. Docenili to krytycy wyróżniając nagrodami jego poprzednie dwie płyty autorskie. W składzie septetu realizującego aktualne nagranie mamy: saksofonistów, altowego i tenorowego, kornecistę, puzonistę, pianistę, kontrabasistę i perkusistę.
Snorre Kirk dobrał starannie zespół ze skandynawskich muzyków, którzy wykazali wzorcowe zgranie zarówno w sekcjach, jak i w stylowych popisach solowych. Co ciekawe, perkusja lidera nie odgrywa roli wiodącej (żadnego popisu solo), a skutecznie układa podkład rytmiczny. Sama radość słuchania.
Cezary Gumiński
STUNT/MULTIKULTI