Swoim trzecim albumem dla wytwórni Blue Note Records wokalista Gregory Porter złożył hołd legendarnemu Nat King Cole`owi. Nagrań dokonał w londyńskich AIR Studios z orkiestrą Vince`a Mendozy, który jest producentem, aranżerem i dyrygentem orkiestry.
Gregory Porter podkreśla znaczenie swojego idola: - Powrót do korzeni był dla mnie najbardziej naturalnym ruchem. Te korzenie to moja matka, muzyka gospel i Nat King Cole - mówi wokalista.- Mój ojciec nie był obecny w moim życiu, a słowa piosenek Nata były jak życiowe lekcje, słowa mądrości i ojcowskiej rady, jakiej potrzebowałem. Nat King Cole był jedyny w swoim rodzaju. Pozostawił tak wspaniałą muzykę, że zwyczajnie nie można się nią nie inspirować.
Na okładce albumu "Nat King Cole & Me" Gregory Porter trzyma okładkę płyty winylowej Cole’a "After Midnight" z 1957 r. Wśród wybranych przez najlepszego dziś wokalistę jazzowego tematów znalazły się najsłynniejsze piosenki Cole’a: "Mona Lisa", "Smile", "Nature Boy" i "Ballerina", a także latynoski hit "Quizas, Quizas, Quizas". Natomiast kompozycja Portera "When Love Was King" pojawiła się najpierw na nagrodzonym Grammy albumie "Liquid Spirit", a tu zyskała nową aranżację. Ciepły baryton Portera i jego mistrzowskie interpretacje sprawią, że po ten album często będziemy sięgać.
Łukasz Turkan
BLUE NOTE/UNIVERSAL