Tak trzech prominentnych skandynawskich muzyków utworzyło grupę Rymden, której nazwa oznacza przestrzeń lub wszechświat; 29 kwietnia Rymden wystąpi na festiwalu Jazz nad Odrą.
Muzycy wyznają zgodnie, że oparli swą twórczość na trzech elementach: melancholijnych kompozycjach, naładowanych dramatyzmem rytmach i wykonaniu wysokiej klasy. Z melancholią bym nie przesadzał. Choć wszyscy trzej mają wielkie zdolności do pisania chwytliwych, balladowych tematów, to chętnie wpadają w ekspresyjny trans, eksponując dynamikę swych instrumentów.
Trio e.s.t. nie poszło nigdy tak daleko w stronę fusion, jak teraz Rymden. Wesseltoft nie stroni od elektronicznych klawiatur, co czyni muzykę tria bardziej eklektyczną, otwartą na wpływy nu jazzu. Najważniejsze, że albumu słucha się z zaciekawieniem od pierwszego do ostatniego akordu. Z pewnością trafi do szerokiego kręgu słuchaczy nowoczesnego jazzu.
Marek Dusza
Jazzland/Multikulti