Nadworny gitarzysta Stinga, Dominic Miller, prezentuje drugi autorski album wydany przez ECM Records. Jego współpracownikami w studiu La Biussonne w Prowansji byli: perkusista Manu Katche, basista Nicolas Fiszman, wirtuoz elektronicznych klawiatur Mike Lindup oraz grający na bandoneonie Santiago Arias.
Dominic Miller słynie z nastrojowych, lirycznych utworów i takie znajdziemy na nowej płycie "Absinthe". Jego ulubionym stylem w malarstwie jest impresjonizm i podobne cechy są obecne w jego muzyce. Rozgrzane powietrze południa Francji, gdzie mieszka, zniekształca perspektywę, niektóre barwy bledną, inne się wyostrzają się, a kontury się rozmywają.
Bandoneon i akustyczne gitary Dominika Millera z nylonowymi bądź stalowymi strunami tworzą specyficzną harmonię kontrastującą z gęstym, mocnym rytmem perkusji. Tytułowy temat "Absinthe" opiewa gorzki trunek artystycznej bohemy wykonywany z piołunu i anyżu, po którym tworzyli swoje najlepsze dzieła.
Nie sądzę, by przy nagrywaniu albumu muzycy raczyli się absyntem, ale wina zapewne nie brakowało. Miller przyznaje, że istotę brzmienia jego muzyki wydobył producent Manfred Eicher, a Sting zainspirował go do pisania utworów skonstruowanych jak piosenka, podkreślających melodię powtarzaną niczym refren, lecz w jazzowym stylu, na różne sposoby.
Marek Dusza
ECM/Universal