Producent Manfred Eicher (ECM) coraz częściej lokuje sesje nagraniowe we Francji, Włoszech lub Szwajcarii. Tym razem powrócił do słynnego studia w Oslo, co pozwoliło przypomnieć niezwykłe umiejętności tamtego wybitnego inżyniera dźwięku Jana E. Kongshauga.
Gitara Millera została nagrana przez Kongshauga po mistrzowsku, studyjny spec oddał wszelkie subtelności warsztatu wykonawczego gitarzysty. Grający tu na instrumencie akustycznym Dominic Miller jest znany głównie z wieloletniej współpracy ze Stingiem, ale nagrywał też z wieloma gwiazdami rocka. Choć wydał już kilkanaście albumów autorskich, ten wydaje się być jego wizytówką.
Materiał został skomponowany w trakcie przejażdżek rowerowych po Prowansji, gdzie aktualnie zamieszkuje. Większość utworów Miller wykonał solo, w kilku Miles Bould dodał perkusyjne wtręty, świetnie wyczuwając ich nastrój. Zresztą tam, gdzie nie akompaniuje Bould, efekty perkusyjne kreuje sam Dominic Miller, ślizgając rytmicznie palcami po strunach i pudle rezonansowym.
Większość repertuaru jest utrzymana w nastroju melancholijnym, kojarzonym z balladami wykonywanymi przez Stinga. Jedynie utwór "Chaos Theory", powstały przez dołożenie gitary basowej, emanuje rockową energią.
Cezary Gumiński
ECM/UNIVERSAL