Szwedzki pianista Martin Tingvall był uczniem Bobo Stensona. Po uzyskaniu dyplomu w Malmo wyjechał do Hamburga, gdzie założył międzynarodowe trio. W Niemczech zdobył uznanie, popularność i laury Jazz Echo za kolejne albumy tria.
Dobra sprzedaż i nagrody nie wzięły się znikąd. Martin Tingvall bywa porównywany do Esbjorna Svenssona, ale jest od niego bardziej melodyjny. Swój talent kompozytorski i zdolność do wpadających w ucho improwizacji pokazuje najlepiej na płytach solowych ukazując pianistykę nie mniej wciągającą od Keitha Jarretta czy Chicka Corei.
Po "En Ny Dag" (2012) nagrodzonej Echo Award i "Distance" (2015) ukazał się jego trzeci album solowy Szweda "The Rocket". – Na fortepianie możesz uzyskać pełny zakres brzmienia – od minimalistycznego do gigantycznego.
Daje to niewiarygodną liczbę możliwości, ale jest również wielkim wyzwaniem dla pianisty – twierdzi Martin Tingvall. Najsilniejszym magnesem jego muzyki jest przestrzeń wypełniona nastrojowymi, zrelaksowanymi akordami. W tę przestrzeń słuchacz wchodzi z zaciekawieniem i podąża za myślą pianisty, który nadaje tylko kierunek wspólnej podróży.
Naszej wyobraźni pozostawia kreowanie obrazów nasyconych emocjami, zachęca do wspomnień i szukania skojarzeń. "The Rocket" można słuchać bez końca, nie wyjmując płyty z odtwarzacza.
Marek Dusza
Skip/Multikulti