30 lipca NASA wystrzeliła w kierunku Marsa rakietę Atlas z łazikiem Perseverance. Z tej okazji pieśń "America the Beautiful" zaśpiewał Gregory Porter. Występ został nadany tuż przed startem z jego mieszkania. W tle widać wysokiej klasy zestaw audio McIntosh i kolumny B&W 800, co świadczy o audiofi lskim hobby wokalisty. Tydzień wcześniej odbyła się premiera teledysku do utworu "Concorde", który otwiera album "All Rise".
Gregory Porter przebiera się w kosmiczny kombinezon, a na ekranie pojawia się jego synek Demyan. Promocja artysty osiągnęła poziom gwiazd pop oraz r'n'b. Sprzedał już 3 mln albumów, a najnowszy, szósty w jego karierze, może dorzucić jeszcze milion.
Gregory Porter jest najpopularniejszym artystą z pogranicza jazzu, a w tej kategorii Blue Note często osiąga sukcesy, by wspomnieć choćby Norah Jones. Zaletą wokalisty jest jego eklektyczny styl, własne kompozycje i teksty, a także doskonałe produkcje nagrań, tym razem świetną robotę wykonał Troy Miller.
Porter jest mistrzem interpretacji. Świetny gospel zaśpiewał w "Dad Gone Thing", a "Revival Song" nawiązuje do brzmienia soulu lat 60. Zachwyca czułym wykonaniem ballad, choćby "If Love is Overrated" czy "Merchants of Paradise". W musicalowym stylu zaśpiewał "Thank You". Każda piosenka ma inny charakter, każda ma przebojowy potencjał.
Marek Dusza
Blue Note/Universal