Najnowszy projekt izraelskiego trębacza wprawdzie stylistycznie wpisuje się w aktualny główny nurt wydawnictwa ECM, a jednak coś wyraźnie wyróżnia go od pozostałych propozycji.
Napotykamy tu też charakterystyczne elementy swobodnej improwizacji i abstrakcyjnego minimalizmu, lecz stopień uduchowienia i perfekcyjne zintegrowanie działań całej grupy są wprost magiczne.
Kształt artystyczny płyty "Naked Truth" zarysował się w wyobraźni Avishaia Cohena w trakcie medytacji spowodowanych pandemicznym zamknięciem. Zdaniem autora dziewięcioczęściowa suita ogniskuje się wokół jednego motywu, który w studio przy absolutnym wyczuciu jego intencji rozwinęli kompani. Są to sprawdzeni druhowie: pianista Yonathan Avishai oraz kontrabasista Barak Mori, do których dołączył nowy perkusista Ziv Ravitz.
W niniejszym projekcie urzekają nie tylko świetnie przemyślane partie trąbki lidera, ale też jej niezwykle czysta intonacja. Równie wysmakowanie brzmią perliste frazy fortepianu.
Odmiennie niż to bywało w tego typu projektach, obecność kontrabasu i perkusji została zasygnalizowana z subtelną powściągliwością. Album "Naked Truth" zamyka Cohen, lecz nie partią trąbki, a sugestywną deklamacją wiersza "Departure" autorstwa poetki Z.S. Mishkovsky. Słowom towarzyszą melancholijne linie fortepianu i niezwykle delikatne akcentacje sekcji rytmicznej.
Cezary Gumiński
ECM/Universal