Saksofonista Joshua Redman jest najnowszym artystą z jazzowej ekstraklasy w katalogu wytwórni Blue Note Records. Po dwóch znakomitych albumach dla Nonesuch: "RoundAgain" (2020) i "LongGone" (2022) nagranych w kwartecie gwiazd założył nową formację.
Z pianistą Aaronem Parksem, basistą Joe Sandersem i Blade’em Joshua Redman postanowił nagrać pierwszy w swej karierze album wokalny, zapraszając młodą Gabrielle Cavassa. To balladowy charakter debiutu pod szyldem "The Finest In Jazz" wymusił zmianę składu. Choć zaproszenie wokalistki jest pomysłem Redmana, to czuję tu inicjatywę prezesa Dona Wasa dbającego, by albumy dobrze się sprzedawały.
Płyta "where are we" jest podróżą po miastach i miejscach, gdzie Joshua Redman odkrywa amerykańskiego ducha mistrzów melancholii. Jednak album otwiera kompozycja Redmana z jego pierwszym w twórczości tekstem napisanym po dramacie George’a Floyda zamordowanego przez policjanta, ale i sama muzyka tworzy dramatyczną narrację, daje do myślenia.
W "Street of Philadelphia" Springsteena świetną solówkę na gitarze wykonał Kurt Rosenwinkel. Wibrafonista Joe Ross błysnął wirtuozerią w "Chicago Blues" Counta Basiego, a trębacz Nicholas Payton w songu o Nowym Orleanie. Nostalgiczny standard z pytaniem "Where Are You?" zamyka album, od którego nie uwolnimy się w długie jesienne wieczory.
Marek Dusza
Blue Note/Universal