Wydany na winylu, a jakże, album "Winobranie" był pierwszą pozycją w mojej kolekcji płytowej. Kwintet Namysłowskiego z saksofonistą Tomaszem Szukalskim, basistą Pawłem Jarzębskim, puzonistą Stanisławem Cieślakiem i perkusistą Kazimierzem Jonkiszem dokonał nagrań w lutym 1973 r.
Było to cztery miesiące po występie na festiwalu Jazz Jamboree, gdzie grupa Namysłowskiego po raz pierwszy zaprezentowała ten repertuar. Był to znakomity czas dla polskiego jazzu z fantastycznymi występami kwintetu Tomasza Stańki, Grupy Michała Urbaniaka i Jazz Carriers. Obsada amerykańska Jamboree była pełna sław, co dopingowało Polaków do gry na najwyższym poziomie.
Dziś możemy być dumni, że Namysłowski, Stańko i Urbaniak grali na światowym poziomie, czego dowodem jest m.in. album "Winobranie". W ankiecie wszech czasów polskich krytyków jazzowych zajął drugie miejsce za "Astigmatic" Komedy. I słusznie, bo zawiera muzykę jak na tamte czasy rewolucyjną.
Przede wszystkim znakomite, melodyjne kompozycje Namysłowskiego z elementami free zostały wykonane z ekspresją i zapałem towarzyszącym nowej fali prawdziwie polskiego jazzu. Namysłowski zagrał nie tylko porywająco na alcie, ale i na wiolonczeli z elektryczną przystawką. Fantastyczne solówki zaprezentowali pozostali muzycy z Szukalskim i Jarzębskim na czele.
Marek Dusza
Polskie Nagrania/Warner