36. album z serii "Polish Radio Jazz Archive" zawiera dwie płyty CD z nagraniami czterech różnych zespołów wybitnego saksofonisty, kompozytora, aranżera i bandleadera Zbigniewa Namysłowskiego. W marcu 1974 r., a więc dokładnie rok przed nagraniem albumu "Kujaviak Goes Funky", Namysłowski Band z Januszem Muniakiem, Wojciechem Karolakiem, Pawłem Jarzębskim i Czesławem Bartkowskim nagrał trzy kompozycje lidera i jedną Eddiego Harrisa "Freedom Jazz Dance".
W pierwszym utworze "Eja nalej" Zbigniew Namysłowski gra na wiolonczeli, co na płytach słyszymy rzadko, tworząc unisono z fletem Muniaka. Wyraźny, funkowy rytm podkreśla sekcja rytmiczna i akordy fortepianu elektrycznego Karolaka. Chwytającą za serce melodię "Ballady dla Ewy" grają na zmianę Namysłowski i Muniak. W "Marszu do krainy Ad Libitum" kompozytor pozostawił więcej swobody członkom zespołu, lecz jest to wycieczka zdyscyplinowana, z pewnością nie free.
10 listopada 1975 r. zarejestrowano cztery utwory Bandu Namysłowskiego w innym składzie, choć ponownie z Karolakiem i Jarzębskim, to na saksofonie tenorowym zagrał Tomasz Szukalski (miesiąc później nagrywał dla ECM-u "Balladynę" Stańki), za perkusją zasiadł Kazimierz Jonkisz, na perkusjonaliach grał Jerzy Bartz. Zmienił się charakter muzyki.
Sesja odbyła się po występie na festiwalu Jazz Jamboree, zespół był rozpędzony, lider w euforii po doskonałym przyjęciu przez publiczność, jak i dobrej sprzedaży dwóch kolejnych albumów: "Winobranie" i wspomnianego "Kujaviak Goes Funky". Zaaranżowana w mistrzowskim stylu 14-minutowa kompozycja "Kolonie gawronów" byłaby ozdobą każdego wydanego wówczas albumu, nawet w USA. Tam z pewnością nadano by jej modne brzmienie fusion.
Kolejne utwory to majstersztyk kompozytorski Namysłowskiego: dynamiczna "Kurzawka", rozkołysany temat "Pod dobrą datą", który dobrze pamiętam z koncertów w tamtych latach, bo zawsze wprawiał publiczność w dobry nastrój. Na drugim krążku CD znajdziemy sesję radiową kwartetu Zbigniewa Namysłowskiego z grudnia 1992 r. z pianistą Leszkiem Możdżerem, kontrabasistą Zbigniewem Wegehauptem i perkusistą Cezarym Konradem.
Pokolenie młodszych muzyków wniosło perfekcję wykonawczą do niezmiennie zachwycających kompozycji lidera. Aż siedem utworów pochodzi z sesji nagranej w styczniu 1995 r. w Studiu M1. Do kwartetu dołączył trębacz Piotr Wojtasik, tworząc ze Zbigniewem Namysłowskim wspaniały, klasyczny duet najpopularniejszych jazzowych instrumentów. Ten album trzeba mieć koniecznie, bo będziemy go często słuchać i wspominać naszego wielkiego jazzmana.
Marek Dusza
POLSKIE RADIO