Album "Our Version Of Events" uczynił z Emeli Sande gwiazdę pokroju Amy Winehouse i Adele. Brytyjczycy są rozkochani w retro-dźwiękach, a mająca zambijsko- szkockie pochodzenie Emeli Sande doskonale wpasowuje się w panującą modę.
Wcześniej zdążyła wyrobić sobie markę jako kompozytorka przebojów wykonywanych przez Susan Boyle, Leonę Lewis, Cheryl Cole czy Tinę Tempah. Dopiero na bestsellerowej debiutanckiej płycie pokazała, że oprócz talentu do układania chwytliwych melodii jest także znakomitą wokalistką.
Potwierdza to rejestracja jej występu w prestiżowej The Royal Albert Hall. Jak zaznacza, o takim koncercie marzyła od zawsze. We wspaniałych wnętrzach, w otoczeniu symfoników i chórku gospel jej przeboje zabrzmiały dostojniej, pełniej.
Nie zabrakło tak ważnych dla jej kariery piosenek, jak "My Kind Of Love", "Mountains", "Next To Me", "Heaven" czy urokliwych ballad "Clown" i "Breaking The Low". Zaprosiła też gości: rapera Professora Greena i Labrintha. Warto byłoby ściągnąć Emeli Sande na występy do Polski.
Grzegorz Dusza
EMI