Wystarczy rzut oka na zdjęcie zespołu, by stwierdzić, jak wiele łączy Hurts z Pet Shop Boys. Ich starannie dopasowane stroje, uczesanie, wreszcie okładka płyty wypisz wymaluj przypominają tamtą formację.
Hurts łączy w sobie styl i szyk lat 80. ze zdobyczami współczesnej muzyki pop. W wielu prognozach okrzyknięto ich nadzieją 2010 roku, głównie dzięki umieszczonemu w internecie utworowi
"Wonderful Life". Muzycy wykorzystują modę na electro, ale na nic by to się zdało, gdyby nie przebojowe piosenki, które piszą. Często padają porównania do wczesnego Depeche Mode, New Order, a w mroczniejszych utworach przypominają nieco Joy Divion. Obawiam się jednak, że okażą się gwiazdką jednego sezonu. Są zbyt sztuczni, a ich muzyka - zbyt wtórna.
Grzegorz Dusza
Sony Music