Po wydaniu debiutackiego albumu "Seasons of My Soul" w Wielkiej Brytanii okrzyknięto Rumer wielką sensacją, reinkarnacją legendarnej Karen Carpenter. Podobieństwo nasuwa nie tylko barwa jej głosu, ale i subtelny klimat piosenek, które wykonuje.
Urodzona w Pakistanie wokalistka zachwyca wysublimowanym balladowym repertuarem w stylu retro. Na swojej drugiej płycie nie wykonuje już jednak własnych kompozycji, tylko przypomina ulubione piosenki, które śpiewali mężczyźni.
Pod dość przewrotnym tytułem "Boys Don`t Cry" odnajdziemy utwory, które w latach 70. wykonywali m.in. Richie Havens, Todd Rundgren, Townes Van Zandt, Gilbert O’Sullivan, Leon Russell, Isaac Hayes, Bob Marley i Neil Young. Choć melodie są natychmiast rozpoznawalne, to Rumer zaśpiewała je na swój sposób. Jej głos ma kojące działanie, a łagodne brzmienie nagrań przywodzi na myśl dzieła Burta Bacharacha.
Grzegorz Dusza
WARNER