Pamiętamy ją z przeboju "Luka" o chłopcu
maltretowanym przez rodziców. Od początku silnie
związana z Nowym Jorkiem, Suzanne Vega
przygotowała grunt pod wielkie kariery Norah Jones
i Corinne Bailey Rae. Nie przypadkiem nową
płytę nagrała w barwach Blue Note (wydawcy
Norah Jones), zasłużonej jazzowej wytwórni, która
otwiera się także na inne rodzaje muzyki.
Zaskakujące, że mimo lat głos Suzanne Vegi brzmi
tak samo młodo i czysto. Artystka przygotowała
jeden z najbardziej zróżnicowanych brzmieniowo
albumów w swojej karierze. Dominuje fortepian
i gitara, ale w tle bardzo wiele się dzieje. Słychać
uwodzicielskie smyczki i delikatne elektroniczne
plamy.
Część utworów ma jazzujące aranżacje w filmowym
klimacie lat 50. Piosenki przepełnia melancholia
charakterystyczna dla wokalistki, nie mniej
nie zabrakło kilku dynamicznych kompozycji, jak otwierająca album "Zephyr & I" czy "Unbound".
Grzegorz Dusza
BLUE NOTE/EMI