Babcia Tina wielokrotnie już zapowiadała całkowity rozbrat ze sceną, ale za każdym razem zwyciężała u niej miłość do muzyki. Całe szczęście, bo swoim wigorem, humorem i żywotnością bije na głowę o wiele młodsze koleżanki.
Pierwsze sukcesy odnosiła jeszcze na początku lat 60. w rhythm`n`bluesowym zespole, prowadzonym przez jej męża Ike`a Turnera. Prawdziwy przełom w jej karierze nastąpił jednak wraz z płytą "Private Dancer" z 1984 r. Okazało się, że głos Tiny Tuner o wiele lepiej sprawdza się w bardziej komercyjnym, wręcz popowym repertuarze. Piosenki "What`s Love Got To Do It", "Goldeneye", "Let`s Stay Together", "We Don`t Need Another Hero" czy "Private Dancer" z pewnością potrafi zanucić każdy. Oprócz nich na składance przygotowującej grunt pod come back artystki znalazły się dwa premierowe utwory: "It Would Be A Crime" i "I`m Ready". My także!
Grzegorz Dusza
POMATON EMI