Powrót Edyty Bartosiewicz do czynnego muzykowania i nowy album "Renovatio" były jednymi z najbardziej wyczekiwanych i najważniejszych wydarzeń 2013 roku. W końcu na jej premierowy materiał czekaliśmy aż 15 lat. Od jej solowego debiutu upłynęły zaś 23 lata. Kompletnie zapomniany i niedoceniony w momencie wydania debiutancki album "Love" doczekał się reedycji.
Pierwsze piosenki Edyty nie przypominały przebojowych rockowych songów, które dały jej status najpopularniejszej polskiej wokalistki lat 90. Mamy tu do czynienia z Edytą śpiewającą repertuar w amerykańskim stylu z akompaniamentem gitary akustycznej.
Jej wczesne nagrania mają coś z atmosfery poczynań Joni Mitchell i Suzanne Vegi. Na dodatkowym krążku "More" Edyta Bartosiewicz umieściła materiał wyszperany z archiwów. Choćby akustyczne "Have To Carry On" z popularnego w latach 90. telewizyjnego programu "Luz", fragmenty koncertu ze studenckiego klubu "Akwarium" czy singlową wersję utworu "Niewinność". Jest także jedno premierowe nagranie "Nie zabijaj miłości".
Grzegorz Dusza
POLSKIE RADIO